Płyn do higieny intymnej Facelle
Skład (wersja Sensitive): Aqua, Coco Glucoside Cocamidopropyl Betaine, Glycerin, Xanthan Gum, Chamomilla Recutita Extract, Persea Gratissima Extract, Pentylene Glycol, Sodium Lactate, Lactic Acid, Serine, Urea, Sorbitol, Disodium Cocopolyglucoside Citrate, Sodium Chloride, Allantolin, Glyceryl Oleate, Butylene Glycol, Propylene Glycol, Citric Acid, Ethoxydiglycol, Parfum, Phenoxyethanol, Benzoic Acid, Dexydroacetic Acid
Cena: 4-5zł/300ml (Rossmann)
Płyn ten, choć przeznaczony jest do higieny intymnej, znalazł zastosowanie jako szampon, a także żel do mycia twarzy i żel pod prysznic. Jest przezroczysty, o dość gęstej, żelowej konsystencji. Nie zawiera SLS, więc świetnie nadaje się do codziennego mycia włosów, jest jednak nieco mniej delikatny niż na przykład balsam Babydream fur Mama. W składzie zawiera łagodne detergenty, substancje nawilżające (m.in. glicerynę, mocznik, glikol propylenowy), naturalne ekstrakty i kwas mlekowy, który nadaje mu pH idealne dla okolic intymnych i jednocześnie włosów.
Płyn stosowałam głównie jako szampon i żel do mycia twarzy. W roli szamponu sprawdza się bardzo dobrze - bez problemu zmywa oleje i wszelkie zanieczyszczenia, nie wysusza włosów, nie podrażnia skóry głowy. Po jego użyciu włosy są nieco splątane i tępe w dotyku (jak po szamponie Babydream), jednak sprawę załatwia nałożenie odżywki. Dobrze się pieni, jest dość wydajny - wystarczy niewielka ilość, aby dokładnie rozprowadzić go na włosach. Daje świetne uczucie odświeżenia i oczyszczenia.
Jako żel do mycia twarzy również sprawdza się dobrze - doskonale oczyszcza, odświeża, jednak stosowany za często może powodować lekkie wysuszenie i napięcie skóry, dlatego warto stosować go zamiennie z np. balsamem Babydream fur Mama.
Jest to zdecydowanie jeden z moich ulubionych produktów do włosów, biorąc pod uwagę jego jakość działania w stosunku do ceny i wydajności :) Ponadto dzięki jego wielofunkcyjności jest też świetnym produktem do zabrania na wyjazd, gdyż dzięki niemu nie trzeba wozić ze sobą oddzielnie żelu do twarzy, pod prysznic i szamponu. Mogę go z czystym sumieniem polecić :)
Pozdrawiam,
Klaudia
PS. Stosując Facelle jako szampon, lubię do niego dodawać kilka kropli oleju. Dzięki temu włosy są bardzo gładkie i nie trzeba się bać przesuszenia włosów, które może się zdarzyć, jeśli używamy go w nadmiarze.
PS. Stosując Facelle jako szampon, lubię do niego dodawać kilka kropli oleju. Dzięki temu włosy są bardzo gładkie i nie trzeba się bać przesuszenia włosów, które może się zdarzyć, jeśli używamy go w nadmiarze.
Musze go spróbować, boję się bo podobno kilku dziewczętom przesuszy włosy ale najwyżej się go zużyje w inny sposób:)
OdpowiedzUsuńrzeczywiście, jeśli się go stosuje zbyt często to może trochę przesuszać (wnioskuję to po używaniu go do mycia twarzy). ale wystarczy raz na jakiś czas umyć włosy np. BDFM albo dolać do niego kilka kropli oleju i po problemie :)
UsuńFacelle to moje myjadło nr 1 :)
OdpowiedzUsuńMa być teraz w promocji, więc się na niego skuszę ;)
OdpowiedzUsuńMi również rzuciła się w oczy jego promocja i chętnie go wypróbuje:)
Usuńno to ja pewnie uzupełnię zapasy, bo mam go na wykończeniu :P
Usuńjeszcze go nie używałam!;)
OdpowiedzUsuńkupiłam ten żel już jaki s czas temu, muszę go wypróbować
OdpowiedzUsuńWłaśnie zamierzam go kupić i wypróbować :)
OdpowiedzUsuńten plyn spowodowal u mnie wysyp krostek na twarzy (w okolicach wlosow) i oczywiscie swedzace krostki na skalpie. rzadko uzywam
OdpowiedzUsuńNa początku używania go jako szamponu, myślałam, że robi mi puch. Ale nie. Dobry czyścik :) Do twarzy spisuje się też dobrze, ale używam go 1-2 razy w tygodniu. Z gąbeczką do mycia twarzy. Buźka jest gładziutka, oczyszczona.
OdpowiedzUsuńjak można tak szaleć ze juz nie ma innych dobrych szamponów tylko trzeba używać płynu do higieny intymnej porażka...
OdpowiedzUsuńtak naprawdę to nie ma znaczenia, co jest napisane na opakowaniu - liczy się skład kosmetyku. jeśli jest przyjazny dla włosów, to dlaczego by tego nie wykorzystać?
Usuń