Zapraszam także tutaj:

środa, 27 czerwca 2012

10 najbardziej niezdrowych produktów żywnościowych

Gdzieś ostatnio znalazłam bardzo ciekawy artykuł, dotyczący niestety przekąsek, jakie często spożywamy. Nie jest tajemnicą to, że jesteśmy tym, czym jemy - żadna szkodliwa substancja nie jest dla organizmu obojętna, lecz zostaje metabolizowana i niejako "wbudowana" w nasz organizm, wpływając na jego funkcjonowanie. Myślę więc, że warto dowiedzieć się, gdzie czyha zagrożenie, i zmiany w diecie rozpocząć od małych rzeczy ;) Przykładowo od wyeliminowania tych 10-ciu produktów, które przynoszą więcej szkody niż pożytku. Artykuł jest o tyle ciekawy, że zawiera pomysły na to, w jaki sposób można zastąpić te niezdrowe produkty - może warto z tych podpowiedzi skorzystać?

Zapraszam do lektury :)


10 najbardziej niezdrowych produktów żywnościowych

1. Chipsy

Jedna porcja tego smakołyku ma 152 kalorii i zawiera 10 g tłuszczu. Jeśli zjadasz dwie paczki chipsów tygodniowo, w ciągu roku dostarczysz do organizmu 23.400 kalorii i dodasz siedem kilogramów do swojej wagi. A chipsy są o tyle niebezpieczne, że nawet nie patrzysz na to, ile ich zjadasz. Czym je zastąpić? Ciasteczka i wafle ryżowe i kukurydziane coraz mniej przypominają już styropian i stanowią znakomitą alternatywę dla chipsów. A jeśli nie lubisz takich ciasteczek, spróbuj prażonego musli. Lekko osolone jest znakomite, zawiera mnóstwo białka, mikroelementów i niecałe 100 kalorii.



2. Polewy owocowe

Wyobrażacie sobie porcję lodów bez polewy? Nie? A szkoda, bo to, czym polewa się nasze słodycze w cukierniach i lodziarniach to przede wszystkim mieszanina syropu kukurydzianego i utwardzonego oleju roślinnego - dwóch zabójców naszego organizmu w jednym! Na pewno nie chciałbyś widzieć, co się dzieje z tą mieszaniną w twoich tętnicach. Jedna łyżka polewy to 32 kalorie, ale czy uda ci się zjeść tylko jedną?
Czym zastąpić? Najlepiej niczym, ale jak już musimy zróżnicować smaki w naszym lodowym pucharku, skorzystajmy np. z jogurtu waniliowego z niską zawartością tłuszczu. Połowa kalorii i bardzo zdrowa dawka wapnia!



3. Pączki

Biała mąka, biały cukier, tłuszcz - zestaw pod tytułem "Cichy morderca" lub "Słodki drań". Jeden pączuszek zawiera 300 kalorii i 19 gramów tłuszczów, w tym sporo tłuszczów nasyconych, które prowadzą do bardzo skomplikowanych chorób serca. Bardzo kaloryczny smakołyk. Niebezpieczny jest w nim głównie tłuszcz.. Naukowcy mówią o tym, że jedynie 30 proc. kalorii powinno pochodzić z tłuszczu. Dwa pączki dziennie w zupełności wyczerpują ten limit. Czym je zastąpić? Nic odkrywczego - pełnoziarniste bułki zawierają jedynie125 kalorii, tylko 3 gramy tłuszczu i mniej niż 4 gramy błonnika obniżającego poziom cholesterolu. Ale czy jakakolwiek bułka zastąpi smak pączka?


4. Lazania

Płaty makaronu zalane masłem, śmietaną i parmezanem - jak tego nie kochać? Wystarczy dowiedzieć się, że w jednej porcji jest 543 kalorii i 33 g tłuszczu (w tym 19 gram tłuszczów nasyconych!).
Lazania może być jednak mniej kaloryczna. Wystarczy wykorzystać makaron pełnoziarnisty (w płatach dostępny także w naszych sklepach) i do tego dodać delikatny sos, np. marinara z owoców morza. Wtedy w porcji mamy tylko 197 kalorii i do tego prawie 4 gramy błonnika. A pół filiżanki sosu marinara ma tylko 92 kalorie.




5. Kiełbasa

Smażone, gotowane czy nawet surowe - kiełbaski zawsze są zagrożeniem dla naszego zdrowia. Jedna sztuka zawiera co najmniej 217 kalorii i 19,5 g tłuszczu. Najgorsze jest to, że kiełbaski przygotowuje się najczęściej z mięsa niskiej jakości, zawierającego zdecydowanie za dużo tłuszczu. Niektóre rodzaje parówek wieprzowych mogą się składać nawet z 60 proc. tłuszczu. Dlatego też warto zrezygnować z kiełbasek wieprzowych i zastąpić je produktami z kurczaka lub indyka. Drobiowa parówka zawiera tylko 100 kalorii i 8 g tłuszczu (w tym 2,5 g nasyconych). Ostatecznie można zdecydować się na jeszcze bardziej dietetyczne kiełbaski sojowe. To wersja dla zagorzałych wegetarian.


6. Smażony kurczak

Smażone piersi z kurczaka zawierają prawie 400 kalorii i 22 g tłuszczu. A to przecież najchudsza część z kurczaka. Smażone w tłuszczu nóżki czy skrzydełka są jeszcze bardziej niezdrowe. A panierka, którą obtaczane są kawałki drobiu w wielu restauracjach dodaje jeszcze kaloryczności tej potrawie. Jeśli ktoś uwielbia smak takiego kurczaka będzie miał kłopot, gdy spróbuje go zastąpić grillowaną piersią kurczaka bez skóry. 189 kalorii w porcji kusi, a smak można poprawić używając jakiejś wspaniałej marynaty.





7. Serek topiony

Uwielbia go wiele osób, a nawet faszerujemy takimi serkami nasze Bogu ducha winne dzieci. A nie powinniśmy przesadzać. 276 kalorii i 21 g tłuszczu w jednym małym opakowaniu serka topionego niszczy nasze serce jak najgorszy wróg. zastąpienie go jest jednak bardzo proste - wystarczy użyć serka typu brie (100 kalorii na małą porcję) lub polubić serki kozie (76 kalorii i 5 g białka w porcji).




8. Frytki

Jedna duża porcja frytek z fast-foodu zawiera 570 kalorii, z czego połowa pochodzi z tłuszczu! Prawdopodobnie dlatego je kochamy. Jeśli zamówimy do tego w restauracji dużego hamburgera, kaloryczność zwiększa zwiększa się dwukrotnie, a dostarczony do organizmu tłuszcz wystarczy nam na kilka dni..
Frytki zastąpić można smażoną marchewką, którą można pokroić tak jak frytki. Jest słodsza niż zwykłe frytki, ale o wiele zdrowsza. W niektórych sklepach możemy także kupić "tempeh" - mieszankę sfermentowanego ryżu i soi. Wystarczy to skropić sosem sojowym i smażyć w odrobinie oliwy. Jest w tym wszystko - białko, żelazo, magnez i wiele witamin.


9. Białe pieczywo

Zamiast świeżutkiej bułeczki równie dobrze możesz zjeść słodkiego batonika. Kawałek białego chleba to niewiele więcej niż 65 kalorii, ale proste i szybko trawione węglowodany powodują, że stężenie cukru we krwi rośnie zdecydowanie za szybko. Kromka pełnoziarnistego chleba to także około 65 kalorii, ale do tego 2 g zdrowego dla serca błonnika, białka i składniki odżywcze, takie jak selen, magnez i potas.







10. Odsmażane pierożki

Nasze narodowe danie, często z mięsem, ziemniakami czy serem, są smażone na masełku tak długo, aż będą chrupiące. Niestety, jest to zbyt tłusty kąsek dla tych, którzy myślą o odchudzaniu. Jedna porcja takich pierogów to ponad 350 kalorii.
Pierogów nie da się niczym zastąpić. Jeśli więc nie chcemy z nich zrezygnować, jedzmy gotowane. Trochę mniej kalorii, a smak ten sam. No, może są trochę gorsze...




Na koniec parę słów ode mnie...
Artykuł dał mi wiele do myślenia, ale też nieco mnie pocieszył. Większość z tych produktów na szczęście jadam rzadko (z wyjątkiem białego pieczywa, z którego nie potrafię zrezygnować). A nie chodzi tutaj o to, aby zupełnie rezygnować z wszelkich kulinarnych przyjemności, ale żeby jeść je z głową i w rozsądnych ilościach :) Osobiście nie wyobrażam sobie swojego życia bez lasagne i smażonego kurczaka, a gotowane pierogi są dla mnie niejadalne. Na to konto staram się jednak unikać słodkich drożdżówek i polewy do lodów, za którymi nie przepadam i nie ma sensu objadać się nimi na wyrost. Myślę, że warto wyrzucić ze swojego jadłospisu trochę "śmieci", żeby zastąpić je zdrowszymi, wartościowymi produktami, a odpłacą się nie tylko nasze włosy, ale i cały organizm ;)

Co Wy na to? ;)

3 komentarze:

  1. A tutaj coś nie halo,bo te wartości są podane od tak niewiadomo czy na 100gram czy więcej?
    Jest bo w trójkącie serka topionego mamy do maks 76 gram. A są i serki mniej tłuste w zależności od firmy.
    Zależy na czym odsmażamy pierogi.
    Białe pieczywo dla niektórych organizmów jest wręcz zalecane a ciemne zakazane. Choćby przy galopującej anemii, problemach z żołądkiem i chyba z trzustką ale tu nie jestem pewna.
    Ta kalorycznośc piersi też mi nie pasi musiałaby być chyba we frytkownicy i głębokim tłuszczu marnej jakości robiona.

    Przecież tłuszcz jest zdrowy! O ile nie korzystamy z tego marnej jakości utwardzanego :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. hmm, pewnie masz rację, ale w tym artykule chodziło chyba o to, aby pokazać, jak niezdrowe są nasze codzienne posiłki - bo jednak niewiele osób zwraca uwagę na rodzaj tłuszczu, w jakim smaży pierogi czy kurczaka. niektóre z tych dań można kupić w fastfoodach, gdzie są szczególnie niezdrowo przyrządzane, stąd też uwaga, aby pilnować tego, co się je :)

      Usuń
  2. Ja właśnie zaczynam swoją walkę z niezdrowym jedzeniem - co jest dla mnie dość sporym wysiłkiem, bo uwielbiam słone przekąski, a zwłaszcza chipsy.
    Ciekawy artykuł, pozdrawiam. ; )

    OdpowiedzUsuń

LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...