Zapraszam także tutaj:

wtorek, 19 czerwca 2012

Dlaczego nie lubię cieniowanych włosów?



Na początku chciałabym zaznaczyć, że poniższy post jest jedynie przedstawieniem mojego punktu widzenia.  Nie stwierdzam jednoznacznie, że cieniowanie włosów jest złe, szkodliwe i nie chcę go nikomu odradzać - to indywidualny wybór. Chcę jedynie powiedzieć, co na ten temat myślę i dlaczego uważam, że pocieniowanie włosów ujmuje im uroku ;)

Cieniowane włosy widuje się często. Jak dla mnie - zbyt często. Cieniowanie jest polecane głównie osobom, które mają rzadkie i cienkie włosy, aby rzekomo dodać fryzurze lekkości i objętości. Dobrze wykonana fryzura może tu zdziałać cuda, ale najczęściej taka osoba wychodzi od fryzjera ze śmiesznie postrzępionym, cienkim czymś na głowie - i tak oto rzadkich włosów jest jeszcze o połowę mniej.

Jak wiadomo, ciężko o porządnego fryzjera, który umie dobrze ciąć, a na dodatek przewidzieć konsekwencje swoich fryzjerskich decyzji. Nie jest łatwo trafić na kogoś, kto, gdy usłyszy "proszę wycieniować", nie zostawi nam na głowie czegoś takiego:


Może komuś takie fryzury się podobają, ale ja uważam, że takie cieniowanie zwyczajnie nie ma sensu. Piękne włosy nie oznaczają jedynie długich, błyszczących czy mających określony kolor, ale włosy piękne to przede wszystkim włosy gęste, wyglądające zdrowo. Jaki ma sens pozbawianie się połowy włosów i zostawianie na głowie jakiś wystrzępionych i poszarpanych kosmyków? Jak takie włosy mają wyglądać zdrowo, jeśli większość z nich jest obcięta w połowie, każdy jest innej długości, a porozdwajane końcówki są wszędzie, nie tylko w dolnej części? To jest jak dla mnie największy problem cieniowanych włosów. To, że nawet jeśli są odpowiednio pielęgnowane i zadbane, wyglądają na rzadkie, połamane i niezdrowe.

Czy rzeczywiście chcemy mieć na głowie coś takiego? Każde pasmo innej długości, wywijające się na wszystkie strony, ze smętnie wiszącym, cienkim, postrzępionym ogonem na plecach..?


Ja nie chcę :)

Chyba tylko raz w życiu miałam lekko wycieniowane włosy, jeszcze w podstawówce. To był jeden jedyny raz, kiedy miałam taką fryzurę. Wówczas takie włosy strasznie mi się podobały, ale z upływem lat, kiedy oglądałam na ulicy różnego rodzaju strzępki, powiedziałam: nie :) Od jakiegoś czasu podziwiam szczególnie nie długie włosy, ale przede wszystkim gęste. Zagęszczenie włosów jest aktualnie moim priorytetem, dlatego cieniowanie zdecydowanie mija się u mnie z celem. Ponadto moje włosy i tak są o tyle specyficzne, że każdy z nich jest innej długości, przez co mają skłonności do puszenia się - dodatkowe cieniowanie sprawiłoby, że stałyby się całkiem piórowate i pozbawione wszelkiej formy.

Zanim zdecydujesz się na cieniowanie, zastanów się, czy ten krok rzeczywiście sprawi, że twoja fryzura będzie wyglądała lepiej. Bo według mnie szkoda, aby połowa ciężko pielęgnowanych i zapuszczanych włosów wylądowała w śmietniku w zamian za kilka postrzępionych piórek na głowie. 

Czy nie lepiej nosić piękne, błyszczące, mocne, obcięte na równo włosy? Bo według mnie tylko takie mogą wyglądać naprawdę zdrowo. :)





Pozdrawiam,
Klaudia

44 komentarze:

  1. Wszystko zależy od kształtu głowy - np. ja zdecydowanie lepiej wyglądam, mając włosy wycieniowane. A już najlepiej, kiedy są krótkie.

    Teraz nie będę niestety ich ciąć, bo zamierzam zorganizować sobie zimowy szalik na studia. Wiadomo - w akademikach jest ZIMNO! :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. wiem, dlatego napisałam, że to indywidualna sprawa i że nikomu nie odradzam w tej kwestii :) chodziło mi tylko o to, że wg. mnie cieniowane włosy wyglądają na zniszczone.

      Usuń
    2. Niekoniecznie, rodzaj cieniowania, który przedstawiasz jest po prostu wsiórskim cieniowaniem, które można uzyskać u fryzjerki na wsi zabitej dechami. Można mieć wycieniowane włosy jedynie przy twarzy, tak, żeby pasowały do jej kształtu. Włosy z tyłu można obciąć tak, by układały się w V albo w U i wcale nie były ścięte równiutko. Jeżeli wycieniuje się włosy na długości od 5 cm przy końcach też mogą wyglądać ładnie, wystarczy tylko odpowiednio o nie dbać, i serum na końcówki nakładać na 6 cm od dołu. Też będą wyglądać pięknie i zdrowo

      Usuń
    3. Zgadzam się w 100%. Ja mam bardzo ładnie wycieniowane, mam bardzo grube włosy, kiedy są obcięte zupełnie na prosto niestety wyglądam jak Jezus (opinia mamy), a odpowiednie cieniowanie sprawia, że są lekkie i się pięknie układają.

      Usuń
    4. Świetne porównanie :) Hahaha, Jezus ponoć był ideałem i mamy się do niego upodabniać :)

      Usuń
  2. Napisałaś fajny artykuł. Źle wycieniowane włosy faktycznie wyglądają kiepsko, szczególnie te poszarpane degażówkami czy brzytwą.

    Natomiast umiejętne, delikatne cieniownanie na samych końcach, nie na całej długości, pozwala włosom lepiej się układać, a falom i kręciołkom elegancko poskręcać.

    Niestety większość fryzjerów słysząc proszę pocieniować, słyszy emo. Chyba nawet pisałam o tym w poście: jak rozmawiać z fryzjerem.metoda krok po kroku ;)

    W każdym razie włosy bez cieniowania zawsze wyglądają dobrze (ogólnie), a te z, rzadko.

    Rok zapuszczałam włosy, by zejść z cieniowania brzytwą i noszę równej długości, ale pocieniowane- na końcach, inaczej się nie układają.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. o degażowaniu można by napisać kolejny artykuł... to to jest już po prostu samobójstwo :( znam osobiście kilka dziewczyn, które już od kilku lat próbują odratować włosy, które po degażowaniu zrobiły się cienkie, puszące i do niczego się nie nadające.

      a co do tego artykułu - dzięki :) nic nie mam do delikatnego cieniowania wykonanego tylko po to, żeby włosy się lepiej układały, ale nie trawię mocnego cieniowania, które dla mnie jest równoznaczne ze zniszczeniem włosów.

      Usuń
  3. jak zobaczyłam ostatnio moje zdjęcie sprzed roku to tak pożałowałam,że ścięłam i wycieniowałam teraz ; /

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja jestem na etapie schodzenia z cieniowania.
    Zostało mi go jeszcze 5 cm, ale już widzę, że włosy wyglądają na grubsze i gęstsze niż jak były mocno pocieniowane.
    Nie powtórzę tego błędu! :)

    OdpowiedzUsuń
  5. zgadzam się z Tobą. To jes tTwoje zdanie i tyle. Ja byłam głupia i dałąm sobie wycieniowac włosy , bo będą gęsciejsze. I tutaj prawda: przez pierwsze pół roku było ok, ale co obcinanie było i cieniowanie, a po kilku latach no nie ma już z czego cieniować. Zawsze broniłam się przed fryzurą: na górze bób a na dole 3-4 strączki, reszta wycieniowana. a fe! Moje włosy jednak zaczeły się buntować- odginają się każde w możliwa stronę, pól na prawo, pól na lewo a srodek się skreca. I zaczęło się prostowanie. Na moje nie szczęscie moje włosy po 2-3 h wacają do stanu wyjścia. I teraz wyobraź sobie wycieniowane włosy których górza idzie w prawo ,dól w lewo, prawa strona do tyłu, lewa do przodu, tutaj zawijas a tam loczek- efekty takiego podginania widac na zdjeciach z mojej fotorelacji na moim blogu). Aż doszłam do wniosku że tylko długie włosy jednej długości sprawdzą się u mnie. I zaczęłam zapuszczać. Okazało się to strzałem w 10! Teraz z tyłu mam prawie równe i są dociążone i prawie się nie podginają ale z przodu mam jeszcze skutki cieniowania- i te pasma latają jak im pasuje, każde w inną stronę- wiem że są do brody, ale są tak lekkie się się odginają:) dlatego na bloga daje zdjecia od tyłu

    OdpowiedzUsuń
  6. wiec delikatne cieniowanie tak jak komuś to pasuje i ma proste włosy- ale cieniowanie kilka lat , prawie do straczków mówie nie

    OdpowiedzUsuń
  7. cieniowanie jest dla wlosow grubych, falowanych kreconych.. a nie dla wlosow cienkich.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dla cienkich też. da się tak wycieniować włosy, aby sprawiały wrażenie lżejszych, a nie oklapniętych i przez to zyskują na objętości. niestety trudno trafić na fryzjera, który potrafi dobrze zrobić taką fryzurę.

      Usuń
  8. Nie wyobrażam sobie, żebym mogła mieć niepocieniowane włosy. Mam kręcone, gęste i dosyć grube. Kiedy górna warstwa włosów sięga do polowy szyi, mam cały czas przyklapnięte włosy przy głowie. Nie jest to spowodowane przetłuszczeniem, tylko ciężarem włosów i wygląda bardzo nieestetycznie. Dłuższa warstwa włosów sięga mi do połowy łopatek i gdyby wszystkie włosy miały taką długość, wyglądałabym tragicznie.
    Nie rozumiem sensu zapuszczania włosów jednej długości, na dodatek bardzo długich. Dziewczyny zazwyczaj noszą takie włosy związane, żeby nie przeszkadzały (długie włosy są jednak uciążliwe), oraz aby się nie niszczyły. Ha! To po co nam zdrowe, długie i bezkształtne włosy? I jak dla mnie najważniejsza sprawa, jak nasza twarz wygląda w takiej (nie)fryzurze?
    Wolę mieć dobrze obcięte włosy, które będą pasować do mojej twarzy i sylwetki, a nie ciężki, ścięty na prosto dywan na plecach.

    OdpowiedzUsuń
  9. No właśnie - odpowiedni fryzjer... Swego czasu cieniowałam włosy i było mi z tym dobrze (inaczej miałam wielki puch na głowie), ale kiedy wyjechałam na studia do innego miasta trafiałam już tylko na fryzjerki, które nie rozumiały "proszę tylko LEKKO pocieniować to co odrosło" Efekt? Zaraz po obronie ścięłam włosy bo nie mogłam patrzeć na swój smętny "ogon" ;D

    OdpowiedzUsuń
  10. Cieniowanie absolutnie nie nadaje się do włosów rzadkich, wręcz przeciwnie, skierowane jest raczej do posiadaczek włosów grubych i gęstych. I nie zgodzę się z Tobą, że takie włosy są połamane i niezdrowe, ja np. mam włosy mocno wycieniowane z racji ich gęstości i na próżno szukać wśród nich rozdwojonych końców na długości, bo niczego takiego się nie doszukamy ;) Moim zdaniem wybór fryzury powinien być dopasowany do włosów, właśnie po to, aby z jednej strony uniknąć "smętnych wycieniowanych piórek", a z drugiej "efektu pudla" ;)

    OdpowiedzUsuń
  11. Zgadzam się z tobą ;) Cieniowane włosy NIE ZAWSZE dobrze wyglądają.. Sama się o tym przekonałam :(

    OdpowiedzUsuń
  12. Ostatnio trzy fryzjerki pod rzad próbowałam przekonać, żeby się nei zabierały za cieniowanie moich włosów. Od trzech wyszłam bez niczego, bo przekonać się nei dały. Twierdzą, że na równo jest niemodnie. Masakra z nimi. czy nikt ich juz nie uczy, jak ciąć bez cieniowania? Wiem, ze tak łatwiej, bo zawsze jakieś pióra sterczą i można poudawać, że tak miało być. a na równo to sztuka!

    OdpowiedzUsuń
  13. Moim zdaniem cieniowanie może nadać fryzurze charakteru. Nie lubię piórek, ani główek po aplikacji środka do depilacji, ani włosów na twarzy. Nie mniej, lubię zdecydowane cięcia i odważny look, który można osiągnąć między innymi cieniowaniem.
    Fryzura z trzeciego zdjęcia jest ok, jako sama fryzura, dwie pozostałe rzeczywiście słabe, zwłaszcza ostatnia. Natomiast te poniżej są... dla mnie mega nudne- w zasadzie to żadna fryzura, żadna stylizacja, po prostu włosy. Pomijając fakt, że druga i trzecia pani na bank mają pocieniowane włosy.
    Cieniowanie nie oznacza zawsze strzępienia włosów, należy to odróżnić. Czasami ułatwia układanie włosów, podkreśla kształt fryzury, czy loki. Długie proste włosy nie muszą być nudne, łatwo można je ożywić cieniowaniem: http://img162.imageshack.us/img162/2262/3956gross.jpg

    Swoich włosów nie strzępię, bo mi się to nie podoba. Mam włosów jednak tak dużo i są dość grube, że codzienne doprowadzanie do porządku albo zajęłoby mi kilka godzin, albo po prostu zniszczyło je. Cieniowanie pozwala nadać fryzurze kształt i lekkość- włosy nie rosną już pod kątem 45 stopni na boki, mimo że są dość grube i ciężkie, a przy odpowiedniej długości po prostu się leją. Mało tego, ostatnio wyciełam sobie porządnego undercuta pod okrywą włosową, żeby było ich po prostu mniej. Włosy mam w dobrej kondycji i to ta kondycja sprawia, że są silniejsze ode mnie, dlatego twierdzę, że najlepiej wyglądają nie włosy gęste, tylko takie, po których widać że są zadbane i dają się kontrolować.
    I to dla osób takich jak ja fryzjerzy polecają cieniowanie, nie dla osób o lichym owłosieniu, chyba, że ich włosy rzeczywiście się uniosą gdy będą lżejsze (mnie zależy na zgoła odwrotnym efekcie).
    Rozumiem, że to twoje zdanie, ale argumenty mają być obiektywne, takie nie są, w dość jednolity sposób przedstawiasz cieniowanie i ogualizujesz.
    Kasia

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Chyba uogólniasz? Nie ma takiego słowa jak "ogualizujesz" lol
      haha, good one :D

      Usuń
  14. Mi jakos ostatnio tez zbrzydly cieniowane wlosy :/

    OdpowiedzUsuń
  15. Ja mam wycieniowane włosy od lat i jestem z tego zadowolona! Chociaż to racja czasami dziewczyny mają te piórka przez wycieniowane włosy ;) Ja mam cudowną fryzjerkę i włosy mam zawsze super ścięte. Zanim wycieniowałam włosy miałam zawsze spłaszczoną fryzurę... Mam ogromną ilość włosów na głowie i wycieniowanie sprawia, że są lżejsze i nie płaszczą się...

    OdpowiedzUsuń
  16. Ja od podstawówki miałam włosy pocieniowane, raz bardziej, raz mniej. Z czasem zaczęły mi się kręcić, i niestety ja mam skręt typu 2B i nie wyglądały zbytnio atrakcyjne. Straciły na objętości i zrobiły się wręcz beznadziejne. Jakie było rozwiązanie tego problemu ? PROSTOWNICA -,- największe zło wszech czasów ! Na szczęście trochę zmądrzałam i nawet nie myślę o cieniowaniu ...

    OdpowiedzUsuń
  17. Ja też mam cieniowane włosy. W przypadku dużej objętości i naturalnych loczków - cieniowanie to dobre rozwiązanie. Póki co nie mam zamiaru ich zrównywać.

    Cieniowane włosy też mogą wyglądać zdrowo! :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Trzy dni temu wróciłam od fryzjera. Zarzyczyłam sobie podcięcie końcówek z leciutkim cieniowaniem na samych końcach.. i.. o zgrozo najkrótsze kosmyki mam do połowy głowy :( nie potrafie zrozumieć dlaczego fryzjerzy mają taki problem ze ścinaniem włosów o np. 0,5 cm i zawsze ścinają o wiele więcej niż życzy sobie klientka... A co do cieniowania to zgadzam się z autorką - pocieniowane włosy, czego by nie mówić, nigdy nie będą ozdobą na głowie właścicielki, tak jak ładne równo ścięge włosy.

    OdpowiedzUsuń
  19. Przed chwilą przeczytałam artykuł i zgadzam się w 100 %. Zniszczone włosy nieprofesjonalnym cieniowaniem można mieć w każdej chwili, bez względu na to do jak drogich salonów się chodzi na strzyżenie i w jak dużym mieście. Ja tego zaznałam i obiecałam sobie: "Nigdy więcej!". Jeszcze co najmniej rok potrwa zanim doprowadzę moje długie włosy do stanu w jakim były przed tragicznym w skutkach strzyżeniem. Też podobają mi się zdrowe, błyszczące, poste i obcięte na równo włosy. Nigdy więcej nie dam sobie zrobić siana na głowie. Pozdrawiam autorkę bloga.

    OdpowiedzUsuń
  20. Cieniowanie i degażowanie to zło! Sama męczę się już ponad rok od ostatniego cięcia (miałam krótkie, więc musiałam mieć postrzępione), nawilżam, olejuję, a końce są tragiczne :( chce proste włosy, ale na razie górną warstwę mam zbyt krótką, żebym mogła ściąć dolną...

    kaguya

    OdpowiedzUsuń
  21. ja preferuję włosy lekko postopniowane.... na mocne cieniowanie szkoda mi włosów.... :) Masz racje że mocne cieniowanie sprawia ze włosy wydaja sie niezdrowe i oczywiscie cieńsze niz w zreczywistości :)

    OdpowiedzUsuń
  22. w dzieciństwie nosiłam proste włosy, ale wtedy miałam zupełnie inny kształt twarzy, włosy też od tego czasu mi się zmieniły.

    to wszystko zależy od kształtu głowy, twarzy. ja mam twarz pucołowatą i jestem przy kości. w prostych włosach wyglądałabym na jeszcze tęższą, bo włosy byłyby płaskie. poza tym moje włosy przy wilgoci szybko puszą się, przy dobrym cieniowaniu nie widać tego. jak dłużej nie jestem u fryzjera i włosy są dłuższe, cięższe, opadają, nie widać już cieniowania i stają się prawie równe wyglądam jakbym miała miotłę na głowie. pomimo tego, że dbam o nie. myję co dzień, bo muszę, używam odżywki, maski itp. żeby nie były ani tłuste, ani wysuszone.
    poza tym nie zgodzę się z tym, że cieniowane włosy są sianowate i niezdrowe. to kwestia dbania o nie, dobrego fryzjera, który dopasuje fryzurę do kształtu twarzy, struktury włosa itp. można mieć proste włosy, które wyglądają tragicznie.

    OdpowiedzUsuń
  23. Bzdury piszesz. Nie każdy wygląda dobrze w prostych, równych włosach. To że ty wyglądałabyś marnie w cieniowanych to twoja sprawa, ale daj sobie spokuj z niebespośrednimi zaczepkami do tych osób ktore w nich wyglądają dobrze a w prostych marnie :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja nikogo nie "zaczepiam", po prostu publikuję artykuł na swoim WŁASNYM blogu. pozdrawiam

      Usuń
  24. JA mam bardzo zle doswiadczenie w zakresie cieniowania wlosow.moje wlosy sa dlugie, proste I bardzo grube.Ale caly caly czas wydawalo mi sie ze sa oklapniete.wiec poszlam do fryzjerki I........mi spierdzielila wlosy jak nic.zajelo mi 3 lata zeby odrosly I mialy jednakowa dlugosc.teraz wygladaja super! Czasamiq troszke cieniuje przod ale nie za czesto.mieszkam w Anglii od 8 lat I wlasnie tutaj mi tak barszo zniszczyli wlosy tym obcieciem. W POLSCE mialam wspaniala fryzjerke I zawsze bylam zadowolona z obciecia. pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  25. Ja mam włosy naturalnie proste ( nigdy nie musiałam prostować ) , grube , mocne i w długości do zapięcia staniczka. Postanowiłam je sobie BARDZO mocno wycieniować. I nie pożałowałam. Włosy się nie wywijają , nie są zniszczone . Bez cieniowania wyglądam okropnie , a tak jest super :D Mam dobrego fryzjera , zawsze robi to na mokro . Dużo kasy bierze ale przynajmniej dobrze robotę robi. Włosy fajnie wyglądają związane w kucyk i przy twarzy kilka kosmyków ( do mi podkreśla kształt twarzy ) . Nie trzeba nic lakierować. Jeśli natapiruje się je to też super wygląda. Ale to sprawa indywidualna , bo trzeba to robić u dobrego fryzjera i to on musi dobrać rodzaj i intensywność cieniowania , w zależności od preferencji klienta , grubości i długości włosów , kształtu twarzy i innych rzeczy :D

    OdpowiedzUsuń
  26. ja właśnie che moje włosy zrobić na równo! piękne bedą

    OdpowiedzUsuń
  27. Nie zgadzam się z tym, co napisałaś. Za mocno wycieniowane może tak, ale delikatnie, np tak jak ja mam, przy twarzy i tylko gorne warstwy nadaja fryzurze ksztaltu i charakteru. Swietnie sie ukladaja, a geste jak byly tak sa. Takze jest super. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  28. Dziewczyny z cienkimi i nie za genstymi wlosami NIE CIENIUJCIE!!! Na you tubie sa filmiki jak samemu podciac wlosy Fryzjerzy robia na nas biznes .wyciachaja wlosy zeby za jakis czas wrocic bo wlos wyciachany sie nie uklada.Sami nam narzucaja mode fryzur aby kase nabic.
    A przeciez rowne ciecie to nie filozofia wlos dluzszy zawsze mozna upiac spinka pare kosmykow zostawic i zadbana glowa jest :)

    OdpowiedzUsuń
  29. Ja miałam długie, piekne, błyszczące, zdrowe włosy ale to juz przeszłość. Po uzyciu degażówek i wyszarpaniu włosów na całej długości ( bez mojej zgody !) są żałosną, łamiąca się, suchą kupką siana, nadającą się tylko do skrócenia o jakieś 30 cm :( I zrobiła to fryzjerka z 20-dziestoletnim stażem! Chce mi się płakać ilekroć patrze w lustro. POPIERAM W 100 % TO CO NAPISAŁAŚ. Cieniowanie jest trudną sztuką, a większość fryzjerek to partaczki.

    OdpowiedzUsuń
  30. Z cieniowaniem jest problem bo kiedyś braknie włosów do podcięcia. Jeśli będziemy cieniować co 2 miesiace to zrobimy sobie sianko, bo coś uciąć trzeba a nie odrastają tak szybko. Dwa lata nie cieniowałam ale układały się źle, na końcach były za grube, za dużo ich tam było. Dlatego tak 5 cm od dołu wycieniowałam, więcej nie chcę

    OdpowiedzUsuń
  31. zgadzam się z każdym słowem, większość cieniowań to wsiurskie piórka, mało kto ma ładnie to zrobione. Rzygać się chce na cienki wystrzępiony ogon na plecach u co drugiej dziewczyny :)

    OdpowiedzUsuń
  32. Wolę cieniowane - lżej mi na głowie (mam całkiem sporo włosów) i ładniej się układają, ale wiadomo, że każdemu ładnie i wygodnie w czymś innym :)

    OdpowiedzUsuń
  33. Zgadzam się z komentowanym artykułem. Od lat próbuję znaleźdź fryzjera w Warszawie, który potrafi ciąć, innymi słowy, który potrafi posługiwać się nożyczkami. Nie pojmuję tego pędu to pozbawiania klientek włosów za pomocą degażówek i brzytw. Jedyne co mi przychodzi do głowy to to, że takie cięcie ukrywa brak umiejętności fryzjerskich. Dużo trudniej jest podciąć klasycznie włosy, co innego brzytwa, degażówki, szarpanie, strzępienie, hulaj dusza boga nie ma. jest to o tyle dziwne, że często uznani fryzjerzy warszawscy, wręcz celebrytcy, robią takie siano na głowach swoich klientek.

    OdpowiedzUsuń
  34. Próba dorobienia teorii do tego, dlaczego twój sposób noszenia włosów jest najlepszy. Brednie. W sobotę wycieniuje swoje prosto obcięte włosy.

    OdpowiedzUsuń
  35. Nie dziwię się, że masz takie zdanie o cieniowaniu włosów, skoro tendencyjnie podajesz same przykłady tragicznych cieniowan kontra ekstra wyfotoszopowane i piekne niewycieniowane. Też kiedyś byłam super przeciwniczką, ale trafiłam na cudnowną fryzjerkę, która tak wycieniowała moje liche włosy, że teraz nie muszę się wstydzić chodzić w rozpuszczonych i wyglądam duużo lepiej! mądrze wycieniowane i nie tak chamsko na całej długości potrafią naprawdę wyglądać cudnie, szczególnie gdy włosy są falowane/kręcone.

    OdpowiedzUsuń
  36. ja wczoraj miałam dużo ścięte no i na nieszczęście wycieniowane.wyglądam jak palant nie wiem co robić

    OdpowiedzUsuń

LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...