Zapraszam także tutaj:

niedziela, 26 sierpnia 2012

Jak dbać o włosy, by nie zbankrutować? cz. I


Przeglądając blogi, można dojść do nieco mylnego wniosku, że pielęgnacja włosów wiąże się z bardzo dużymi kosztami. W rzeczywistości wcale nie musi tak być - w tej notce chciałabym pokazać, że można dbać o włosy, nie wydając swoich wszystkich oszczędności.

Na początku powiem, że z natury jestem osobą oszczędną i nigdy pochopnie nie wydaję pieniędzy, nawet, jeśli są to niewielkie sumy. Dlatego też nie dałam się wciągnąć w szał wzmożonego kupowania i testowania kosmetyków, który można zaobserwować u wielu dziewczyn. Do pielęgnacji włosów podeszłam dość ostrożnie i stworzyłam swoje pielęgnacyjne minimum, które z czasem uzupełniam małymi kroczkami.
 
Prawda jest taka, że wcale nie trzeba kupować wielu kosmetyków, aby poprawić stan włosów. Jeszcze lepiej - kosmetyki naturalne (bądź "naturalne" - ciężko trafić na stuprocentowo naturalny kosmetyk) są na ogół dużo tańsze od profesjonalnych, naszpikowanych silikonami, drogeryjnych produktów, które w żaden sposób nie odżywiają włosów, a jedynie maskują ich zły stan. Już za kilka złotych można kupić dobrą odżywkę o sympatycznym składzie lub odpowiedający naszym potrzebom szampon. Trzeba jedynie wiedzieć, po jakie produkty sięgać, żeby być zadowolonym z zakupu i nie wyrzucać pieniędzy w błoto.
 
 
Jak kupować kosmetyki?
 
Jak nie zwariować, stojąc przy półce z kosmetykami? Czym się kierować, czego unikać, o czym pamiętać?
 
Przede wszystkim warto poczytać nieco o składnikach kosmetycznych, by być w stanie dokonać przynajmniej prostej analizy kosmetyku, który mamy w ręce. Nie warto wierzyć w opisy producentów - często mijają się one z prawdą. Producenci kosmetyków bazują na niewiedzy klienta, sprzedając mu produkt, który nie spełnia obietnic zamieszczonych na opakowaniu. Warto więc samemu zerknąć do składu i zobaczyć: czy ten szampon posiada silne detergenty, czy nie będzie zbyt mocny dla moich włosów? Czy ta odżywka zawiera naturalne ekstrakty, czy może silikony, których chcę unikać? Czy ten produkt posiada w składzie substancje, na które jestem uczulona? Dzięki podstawowej wiedzy będziesz mogła świadomie dobierać produkty, unikając kupowania w ciemno.
 
Kolejną pomocną rzeczą jest czytanie opinii o danym kosmetyku, choćby na innych blogach lub na Wizażu. Oczywiście każdy kosmetyk u różnych osób może się sprawdzić inaczej, ale jeśli mamy na oku coś droższego, a większość użytkowniczek była niezadowolona, należy się zastanowić, czy warto ryzykować.
 
Ponadto, zastanawiając się nad kupnem kolejnego kosmetyku, warto zastanowić się, czy rzeczywiście jest nam on potrzebny i nie kupować go tylko dlatego, że ktoś napisał o nim pochlebną recenzję. Po co mi kolejna odżywka, skoro na mojej półce w łazience stoi ich już pięć, a żadna nie jest zużyta nawet do połowy? Czasem zdarza się, że kosmetyki po kilku miesiącach zostają wycofane ze sprzedaży, ale na ogół raz wproawdzony produkt jest dostępny przez długi czas, więc z pewnością zdążysz go jeszcze wypróbować. Warto też pamiętać o tym, że każdy kosmetyk ma też jakiś termin przydatności i nie będzie się wiecznie nadawał do użytku.
 
I ostatnia, chyba najbardziej oczywista zasada: kupujemy kosmetyki z dolnej półki, jeśli nie chcemy wydać dużej ilości pieniędzy. Tylko pamiętamy o czytaniu składów. Jeśli kosmetyk jest tani, wcale nie oznacza to, że jest słaby! Kosmetyk za 5 zł często sprawdza się lepiej, niż ten za 50 zł. Należy tylko wiedzieć, jakie substancje w składzie są pożądane, a jakie nie.
 
W kolejnych notkach postaram się opisać kilka kosmetyków, które są niedrogie i mogłyby się znaleźć w pielęgnacyjnym wyposażeniu :)
 
 
Ostatnio nie mam zbyt wiele czasu na dodawanie postów, gdyż ciągle jestem w rozjazdach. Wczoraj wróciłam z Beskidu Niskiego, gdzie moje włosy (no, i nie tylko włosy...) przeżyły 11-godzinną wspinaczkę z dwiema burzami po drodze... mimo to wyjazd był zdecydowanie udany, a wędrówka niezapomniana :)
 
 
Jeśli ktoś chciałby zobaczyć trochę moich zdjęć (na wyjeździe nie obyło się bez wzmożonego fotografowania), serdecznie zapraszam na deviantArt lub na fotobloga.
 
Pozdrawiam serdecznie :)
Klaudia

11 komentarzy:

  1. Beskid Niski! moje miejsce na Ziemii:)))
    a mozna wiedziec jakie rejony Beskidu odwiedzasz? pozdrawiam serdecznie, megan705

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. byłam akurat u znajomych w Tylawie, stamtąd wybraliśmy się na pełną przygód wycieczkę na Baranie ;)

      Usuń
  2. bardzo przydatny wpis :) czekam na kontynuacje :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ojj burza, ale dobrze, że miło wspominasz wypad :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Masz "pracowite" wakacje, super:) Bardzo przydatny post, a minimalna wiedza o składnikach kosmetycznych to podstawa udanych zakupów.

    OdpowiedzUsuń
  5. warto te4ż dodać, że kolekcjonowanie kosmetyków wiąże się z niebezpieczeństwem niewykorzystania ich w terminie i w efekcie tego wyrzuceniem. czasem naprawdę można poczekać na kolejną promocję. zyska na tym nasz portfel i miejsce w mieszkaniu. :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Obserwuję i liczę na to samo :***

    http://justemois.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  7. Bardzo treściwy i mądry wpis. W sam raz dla mnie-początkującej włosomaniaczki :D
    PS: Otagowałam Cię w tym poście: http://algadia.blogspot.com/2012/08/tag-7-prawd-o-mnie.html
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń

LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...