Zapraszam także tutaj:

niedziela, 3 lutego 2013

Moje włosy - Luty 2013


Styczeń minął mi wyjątkowo szybko, a jeśli chodzi o włosy, nie zauważyłam u nich nic szczególnego w tym miesiącu. Nie sprawiały problemów, ani nie były jakieś wyjątkowe. Po prostu przeżyły sobie kolejny miesiąc, trochę urosły :)


Jak wyglądała ich pielęgnacja w styczniu?
  • mycie Facelle lub Babydream
  • odżywki: Isana witaminowa, Isana różowa, Alterra z granatem
  • maski: łopianowa i brzoskwiniowa Eva Natura (tuningowana - jej recenzja wkrótce)
  • oleje: wszystkie możliwe :) winogronowy, migdałowy, Amla Dabur, kokosowy, Alterra z granatem
  • masło kakaowe Isana zamiast oleju przed myciem i jako zabezpieczanie końcówek
  • olejek rycynowy na skalp
  • picie skrzypokrzywy
  • podcięcie końcówek (-1cm)

Od wczoraj testuję też pewną metodę na blask włosów, jaką poradziła mi jedna z forumowiczek na Forum -na razie ciężko jest wypowiedzieć się co do efektów, zobaczymy, co będzie później :) Na pewno wspomnę o tym na blogu. Postanowiłam też jednak jeszcze odrobinę zapuścić włosy, ale nie tylko z tego względu znów zaczęłam stosować przyspieszacze - o tym też postaram się napisać. Przyrost w styczniu wygląda następująco:


Jest raczej standardowy, ale mam nadzieję, że po rycynie przyspieszy :) Dobrze jest robić zdjęcia, przynajmniej jak na dłoni widać różnice w długości :P

Nie brałam oficjalnie udziału w zapuszczaniowej akcji, ale ponieważ przez ostatnie 3 miesiące nie skracałam jakoś szczególnie włosów i piłam skrzypokrzywę, postanowiłam zrobić trzymiesięczne zestawienie:


Myślę, że różnica jest spora :) A jak Wam minął styczeń? :)

Pozdrawiam serdecznie,
Klaudia

4 komentarze:

  1. widać że masz grube włosy:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Gęste włosy,zadbane,sporo urosły.

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja zaniedbałam swoje włosy niestety w styczniu :(
    Ale Twoje widzę, że rosną pełną parą! :*

    OdpowiedzUsuń

LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...