Minął kolejny miesiąc kuracji skrzypokrzywą - czas na podsumowanie :) O rezultatach z pierwszego miesiąca możecie poczytać tutaj.
Skrzypokrzywę przyjmowałam w dokładnie takiej samej formie, jak miesiąc temu, czyli kubek dziennie (1 łyżeczka skrzypu + 1 łyżeczka pokrzywy). Piłam ją codziennie, regularnie.
Wypadanie: Utrzymuje się nadal na przyzwoitym poziomie, to znaczy - włosów wypada mało :) Choć nie wiem, czy nie odrobinę więcej niż ostatnio. Włosy jednak wyraźnie się zagęszczają, tak więc mimo wszystko jest to wynik dość dobry.
Babyhair: O ile miesiąc temu ich nie było, tak teraz je zauważyłam, co prawda nie w jakiejś gigantycznej ilości, ale są :) Od miesięcy z nimi walczyłam, a teraz nawet mnie ucieszyły. Mam nadzieję, że jest to efekt suplementacji, a nie po prostu pokręconej natury moich włosów - tak chciałabym mieć wszystkie włosy równej długości...
Przyspieszanie porostu: Jest to kwestia, w której wypowiedzieć się jest mi najtrudniej, ponieważ go nie mierzę. Wydaje mi się jednak, że skrzypokrzywa przyczyniła się w tej kwestii (odsyłam do podsumowania pielęgnacji grudniowej). W przyszłym miesiącu będzie mi jeszcze trudniej to określić, ponieważ ostatnio zaczęłam też stosować olejek rycynowy a skórę głowy, ponieważ postanowiłam jednak jeszcze trochę zapuścić włosy :)
Paznokcie: Wydaje mi się, że nieco się wzmocniły :) Ale mam wątpliwości.
Skutki uboczne: Tak jak ostatnio, przyjmowanie skrzypokrzywy nie jest dla mnie w żaden sposób uciążliwe, nie zauważyłam żadnych negatywnych zmian przy jej stosowaniu.
Przede mną jeszcze miesiąc kuracji :) Jestem zadowolona z jej efektów, mam wrażenie, że dzięki niej włosy stają się coraz bardziej gęste. Po zakończeniu picia skrzypokrzywy zrobię sobie pewnie jakąś przerwę, a potem mam już kolejny pomysł na suplementację... :) I nie mogę się doczekać!
Pozdrawiam serdecznie,
Pozdrawiam serdecznie,
Klaudia
Ja piję od początku stycznia :)) ale tylko pokrzywę :)))
OdpowiedzUsuńmi pokrzywa pomogla na tradzik, juz po tygodniu calkiem zniknął:)
OdpowiedzUsuńmuszę wypróbować ciekawe jak skrzyp zadziała na mnie
OdpowiedzUsuńja piję od pół roku:))
OdpowiedzUsuńja od miesiąca pije pokrzywę... samą, bez skrzypu bo nie umiałam nigdzie dostać... niestety po pokrzywie miałam wysyp... trochę się pogimnastykować żeby doprowadzić moja cerę z powrotem do ładnego wyglądu ;)
OdpowiedzUsuń