Dawno mnie tu nie było... Ostatnio wiele się u mnie dzieje - przede wszystkim dużo podróżuję i pracuję, przez co straciłam zacięcie do prowadzenia tego bloga. Aktualnie częściej można mnie śledzić tutaj: http://kochajaclato.blogspot.com - to mój blog podróżniczy, na którym umieszczam relacje z moich wyjazdów oraz podpowiedzi, jak można podróżować tanio i ciekawie. Zapraszam :)
aktualne włosy (odgięcia od warkocza) |
Wracając do tematu moich włosów - przez ostatnie dwa miesiące mieszkałam w Chinach i choć na ogół włosy mają się całkiem nieźle, podczas wyjazdu trochę podupadły. Przede wszystkim bardzo mocno wypadały - może było to spowodowane zmianą wody i klimatu, dodatkowo stresem, ciężko stwierdzić. Straciłam ich dosyć dużo i warkocz jest bardzo cienki, zwłaszcza na końcach. Poza tym, mając do dyspozycji tylko jeden olej i jedną odżywkę, nie mogłam ich porządnie nawilżyć, są więc trochę spuszone od połowy długości. Aktualnie więc koncentruję się na ograniczeniu wypadania (zaczęłam pić skrzypokrzywę) oraz staram się je maksymalnie nawilżać i odżywiać.
Jeśli chodzi o końce, nie widzę praktycznie żadnych rozdwojonych, ale przydałoby się obciąć, aby je "odświeżyć". I tu nie wiem, co zrobić. Włosy osiągnęły już długość, w której powinnam zadecydować, czy chcę zapuszczać dalej, czy utrzymać tą długość, a może ściąć? Zauważyłam, że coraz częściej na ulicy zwracam uwagę właśnie na krótkie włosy, a skrócenie moich chodzi za mną od miesięcy. Mam już konkretną wizję, ale ciągle się waham z obawy, że włosy nie będą się układały albo zwyczajnie nie polubię siebie w krótkich, bo nigdy takich nie miałam. Na razie jednak jeszcze trochę poczekam, a jeśli za jakiś czas ciągle będę wzdychać do krótkich włosów, wtedy się zdecyduję :)
I na koniec jeszcze małe podsumowanie długościowo-kondycyjne z okresu od początku pielęgnacji:
luty 2012 - czerwiec 2012 - sierpień 2014
A jak mają się Wasze włosy tego lata? Pozdrawiam :)
piękne masz włosy. i ten przyrost <3
OdpowiedzUsuń