Co u nich? Mają się całkiem nieźle. Są dość błyszczące, zdyscyplinowane, trochę ostatnio urosły, chociaż wciąż rosną bardzo wolno, ale widać, że są nieco dłuższe. Około miesiąc temu były farbowane henną khadi (ciemny brąz).
Podcinane były niecałe dwa miesiące temu. Nie mam zbyt wielu rozdwojonych końcówek, ale mam wrażenie, że nieco się przerzedziły na końcach. Trochę ostatnio wypadały, ale mam wrażenie, że jest trochę lepiej. Zastanawiam się, czy po raz kolejny podciąć samodzielnie, czy wybrać się do fryzjera.
Aktualnie nadal stosuję olejek rycynowy na skórę głowy (nie udało mi się nigdzie kupić musztardowego) i ciągle przymierzam się do jakiejś wewnętrznej kuracji. Ograniczam ostatnio kosmetyczne zakupy, chce wykończyć zapasy, więc praktycznie nie testowałam żadnych nowości.
Plany na kolejny miesiąc? Olejek rycynowy do wykończenia, możliwie najczęstsze stosowanie olejów na długość, czyli właściwie bez zmian.
To tyle :)
śliczne włosy!!
OdpowiedzUsuńjaki piękny kolor!
OdpowiedzUsuńBardzo ładne włosy. Moje plany na kwiecień to praca nad wydobyciem skrętu :)
OdpowiedzUsuńBardzo ładne :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
biszkopcik86.blogspot.com
Albo mi się wydaje - albo masz włosy lekko kręcone. Nie wiem czy to tak wyszło zdjęcie - twoje włosy wyglądają na "szkliste"
OdpowiedzUsuńPróbowałaś kiedyś wydobyć skręt albo obciąć tak -żeby same mogły się unosić w fale ?