Mycie włosów to podstawowa i z pozoru nieskomplikowana czynność, jednak można przy tej okazji popełnić wiele błędów, które odbiją się znacznie na stanie włosów. Warto poznać kilka metod ochrony włosów przed zniszczeniem i pamiętać o ich stosowaniu podczas mycia.
Czym myć włosy?
Jest kilka metod mycia włosów. Każda sprawdzi się inaczej na danych włosach, dlatego warto wypróbować je i znaleźć odpowiednią dla siebie.
- mycie włosów szamponem - najbardziej powszechna metoda. Musimy jednak zwrócić uwagę na to, jakiego szamponu użyjemy. Na co dzień należy unikać szamponów, które mają w składzie SLS/SLES (Sodium Lauryl/Laureth Sulfate) albo ALS/ALES (Ammonium Lauryl/Laureth Sulfate). Takie szampony służą do dokładnego oczyszczania włosów raz na kilka tygodni, a używane codziennie mogą wysuszać włosy i potęgować ich przetłuszczanie. Wybierajmy więc delikatne, ziołowe szampony o możliwie najkrótszym składzie, które nie zawierają tych substancji (np. Babydream, balsam Babydream fur Mama).
- mycie włosów odżywką - metoda, której osobiście trochę nie dowierzam, ale być może wypróbuję ją na wakacjach, kiedy będę musiała codziennie myć włosy po powrocie z plaży... :) Metoda przeznaczona przede wszystkim dla dziewczyn, które mają kręcone lub delikatne włosy. Polega na umyciu włosów samą odżywką. Odżywki zawierają w składzie delikatne substancje myjące, stąd też można je w taki sposób wykorzystać. Jest to metoda dobra o tyle, że na pewno nie spowoduje przesuszenia, które jest szczególnie niekorzystne dla kręconych lub cienkich, delikatnych włosów
- metoda OMO - czyli Odżywka - Mycie - Odżywka. Polega na nałożeniu odżywki na wilgotne włosy na chwilę przed umyciem. Dzięki temu szampon nie ma bezpośredniego kontaktu z włosami i jego wysuszający wpływ jest ograniczony.
Po kolei
Przed umyciem włosy należy dokładnie rozczesać. Inaczej po umyciu będą bardzo splątane i ich czesanie będzie bardzo utrudnione. Przed umyciem warto zrobić kilkuminutowy masaż skóry głowy, aby poprawić jej ukrwienie - dzięki temu cebulki będą bardziej odżywione i włosy będą rosły mocniejsze :)
Następnie przechodzimy do mycia z zastosowaniem na przykład jednej z powyższych metod. Bardzo ważne jest, aby włosy myć delikatnie, nie szarpać i nie trzeć. Do mycia używamy letniej wody - nie może być zbyt gorąca ani zbyt zimna. Szamponu nie należy wylewać bezpośrednio na włosy - wcześniej mieszamy go z wodą i rozcieramy w dłoniach, nie nakładamy go też na włosy na długości - wystarczy, że użyjemy go u nasady włosów, a pozostałą część umyje spływająca po nich piana. Jeśli włosy nie były mocno przetłuszczone, wystarczy jednokrotne mycie, w razie potrzeby można je powtórzyć.
Po umyciu należy lekko osuszyć włosy ręcznikiem, a następnie nałożyć odżywkę lub maskę. W zależności od potrzeby trzymamy ją na włosach odpowiednią ilość czasu (można pod czepkiem i ręcznikiem), następnie dokładnie spłukujemy - najpierw letnią, potem coraz zimniejszą wodą. Płukanie zawsze kończymy zimnym strumieniem lub kwaśną płukanką (octową, cytrynową) po to, aby dokładnie domknąć otwarte podczas mycia łuski włosa. Taki zabieg sprawi, że włosy będą mniej podatne na uszkodzenia oraz zyskają blask :)
Po umyciu nie owijamy włosów w ręcznik, aby pod wpływem ciepła łuski znów się nie otworzyły. Wystarczy, że osuszymy je ręcznikiem, który następnie położymy na ramionach, aby wchłonął spływającą z włosów wodę.
Jeśli jesteś posiadaczką kręconych włosów, w tym momencie powinnaś je rozczesać - takich włosów nigdy nie należy rozczesywać na sucho, gdyż mogą ulec połamaniu oraz nadmiernie się puszyć. Z kolei prostych włosów nigdy nie należy rozczesywać na mokro. W tym przypadku czekamy, aż włosy wyschną (najlepiej naturalnie, bez użycia suszarki), a następnie delikatnie rozczesujemy, najlelpiej przy pomocy drewnianego grzebienia. Jeśli należysz do dziewczyn, które twierdzą, że ich włosów na sucho nie będzie dało się rozczesać, jesteś w błędzie :) Na sucho rozczesuje się je o wiele łatwiej niż na mokro, bez szarpania i zmagania się z kołtunami.
Po umyciu na koniec możesz zastosować odżywkę bez spłukiwania oraz zabezpieczyć końcówki kroplą oleju lub jedwabiu.